Od kilku lat w ostatni niedziel wrzenia delegacja naszej szkoy uczestniczy w rocznicowych uroczystociach patriotyczno - religijnych w Budach Zosinych.
Kilkudziesicioosobowa grupa uczniw pod opiek nauczycieli: p. Izabeli iki, Anny Ludwin - Waszczuk oraz Hanny Wasilewskiej - Weiss udaa si na cmentarz wojenny w Budach Zosinych - miejsce uroczystoci.
Tegoroczne obchody 70. rocznicy bitwy pod Jaktorowem, odbyy si z udziaem Prezydenta RP Bronisawa Komorowskiego, rodzin partyzantw oraz licznych delegacji wadz pastwowych i samorzdowych.
Jak co roku na cmentarzu w Budach Zosinych wspominalimy onierzy polegych w bitwie pod Jaktorowem. Uroczystoci te tchny duchem patriotyzmu i wdzicznoci wszystkim, ktrzy walczyli w obronie naszej ojczyzny, abymy dzisiaj mogli y w wolnym kraju
Uroczystoci rozpocza Msza wita, w trakcie ktrej kazanie gosi ksidz biskup Jzef Zawitkowski. Swoim piknym i wzruszajcym kazaniem scharakteryzowa waleczno onierzy,
W swoim przemwieniu Prezydent Bronisaw Komorowski zaznaczy, e ten rok jest szczeglny - gdy jest to jednoczenie rok 75. rocznicy wybuchu II wojny wiatowej oraz 70. rocznicy powstania warszawskiego, ktrego "ostatnim akordem" bya bitwa pod Jaktorowem. Przypomnia, e w tym roku przypada rwnie 25. rocznica odzyskania przez Polsk wolnoci. "To bya ta sama wolno, ktr utracilimy w 1939 roku, ta sama, o ktr bilimy si w sierpniu 1944 roku, ta sama, za ktr ginli onierze grupy "AK Kampinos" - powiedzia prezydent.
Prezydent zaznaczy, e musimy umie umacnia wolno, umie si ni cieszy i pomnaa j, "tak, by przysze polskie pokolenia mogy dopisywa szczliwe lata ycia w wolnej Polsce".
Pan Prezydent bierze udzia w obchodach z wielu powodw. Jednym z nich jest naturalna potrzeba przypominania wszystkich wanych, a dramatycznych czsto wydarze w historii naszego kraju.
- Ale jest te potrzeba wspominania tych wszystkich, ktrzy odeszli, a ktrych groby gdzie rozproszy los, rozproszya historia w nieznanych miejscach - mwi prezydent.
Podkreli, e dla niego szczeglnym powodem do obecnoci w Budach Zosinych jest m.in. pami o onierzach wileskiej Armii Krajowej, ktrzy - jak mwi - "tu do Puszczy Kampinoskiej na czas Powstania Warszawskiego przybyli hen, daleko z dawnych Kresw Wschodnich Rzeczpospolitej". "Zawsze chtnie przyjedam tu, bo myl sobie, e nie ma lepszego miejsca, gdzie mona by odda hod, gdzie mona by si pomodli za wszystkich onierzy polskich, ktrzy ginli tam daleko i czsto dzi ju nie maj opieki ich groby, bo po prostu Polski tam nie ma" - powiedzia Prezydent
Udzia w uroczystociach modziey i dzieci jest lekcj historii dla modego pokolenia.