W dniach 12 - 21 lipca 2010 roku, grupa 40 uczni�w naszej szko�y, pod opieka pa�: Anny Ludwin - W�aszczuk (kierownik kolonii), Barbary Siedleckiej, Magdaleny Kacali�skiej i Hanny Wasilewskiej - Weiss, przebywa�a na koloniach letnich w Pieninach. Mieszkali�my w przepi�knym pensjonacie "Willa Kinga" w Kro�cienku n/Dunajcem.
Codziennie rano budzi� nas dochodz�cy z kuchni zapach przepysznego �niadania.
Nasza cudowna gospodyni pani Katarzyna dogadza�a nam przygotowuj�c smaczne potrawy.
Sprzyjaj�ca pogoda umo�liwia�a nam ca�odniowe wycieczki po pi�knych okolicach.
Na mapie naszych w�dr�wek znalaz�y si�: Zamki w Niedzicy i Czorsztynie, zabytkowy ko�ci� w D�bnie (tam Janosik bra� �lub z Maryn�), malowniczy prze�om nieujarzmionej Bia�ki z bardzo licznymi jaskiniami, sp�yw tratwami i retting po Dunajcu, w�w�z Homole, Rezerwat Bia�ej Wody i w�w�z Sopcza�ski.
Zachwyca�y nas urokliwe miejscowo�ci, takie jak: Sromowce Wy�ne i Ni�ne, Szczawnica, Jaworki, Frydrych, Kluszkowce, Nowe Maniowe, Kro�nica, Mizerna, Falsztyn.Jednak najwi�kszym wyzwaniem, kt�remu sprostali�my by�o zdobycie najwa�niejszych szczyt�w Pienin – Trzy Korony (982 m), Czartezik (772 m), Sokolica (747 m), Palenica (722 m). W g�rskich wyprawach przewodzi�a nam pani Teresa Ciesielka – pracownik Pieni�skiego Parku Narodowego. Dzi�ki niej, dzieci zapozna�y si� z wyj�tkow� faun� i flor� Pieni�skiego parku Narodowego.
Du�o niezapomnianych wra�e� dostarczy�y nam rejsy statkiem „Harna�” i gondolami po Jeziorze Czorszty�skim.
Cudownym orze�wieniem podczas upa��w by�y k�piele w jeziorze i Parku Wodnym w Szczawnicy.
Jak ka�dy wytrawny turysta delektowali�my si� wodami �r�dlanymi: Jana, Heleny, Stefana.
Nie spos�b nie wspomnie� o wizycie w g�ralskiej "Bac�wce". Tam przygl�dali�my si� produkcji owczych ser�w. Go�cinni g�rale pocz�stowali nas - cepr�w - zyntyc� i bundzem.
Jeden z wieczor�w sp�dzili�my przy ognisku i g�ralskiej muzyce. Miejscowy bajarz ludowy ze swoj� kapel� zapoznali nas z tutejszym folklorem. Ch�opcy poznali niekt�re elementy ta�c�w g�ralskich za� najlepsi "zb�jowie" z nizin mieli okazj� i zaszczyt gra� na ludowych instrumentach pochodz�cych z tego regionu.
Kolonie nale�y zaliczy� do bardzo udanych ze wzgl�du na bogaty program oraz mi�� i �yczliw� atmosfer� panuj�c� po�r�d uczestnik�w.
Z pewno�ci� jeszcze nie raz zat�sknimy do tych miejsc i kto wie,mo�e niekt�rzy z nas powr�c� tu, aby znowu za�piewa�:
"Hej, hej, hej Pieniny,
wszyscy mamy wesolutkie miny,
gdy nogami przebieramy,
g�rskie szczyty zdobywamy"