Imieniny Mikołaja w klasie IIB obchodzono nie mniej hucznie niż w innych klasach.
Były mikołajowe prezenty, mikołajowe przebrania, gry i zabawy oraz piosenki o Mikołaju.
Już od samego rana nastrój wszystkim się udzielał. Udekorowana świątecznie już klasa zamieniła się w "Szkołę Elfów". Na lekcji w-f uczniowie chętnie uczestniczyli w grach i zabawach Mikołajkowych.
Jakaż to była niespodzianka, kiedy po powrocie do sali czekały na wszystkich czekoladowe mikołaje.
Następnie wszyscy w czerwonych bluzkach i mikołajowych czapach brali udział w zabawach i ulubionych grach planszowych przyniesionych z domu.
W przerwie między partyjkami gry można było zająć się pracą plastyczno - techniczną i wykonać ozdobę świąteczną - piękne aniołki, bałwanki, mikołaje.
Dużo radości dzieciom sprawiła wizyta, jaką złożył Mikołaj z Samorządu Uczniowskiego ze słodkim co nieco.
Wszystkie zgodnie przyznały, że były grzeczne i ani razu nie zdarzyło im się nabroić.
Pani wychowawczyni przyjęła w tym momencie taktykę strategicznego milczenia, dlatego Mikołaj z jednym okiem zamkniętym wręczył wszystkim dzieciom słodycze. Czyżby nie był do końca o tym przekonany?
Kolejną niespodzianką było znalezienie pod drzwiami czerwonego worka Mikołaja z pizzą, która narobiła wszystkim "smaku" rozsiewając po całej szkole zapach.
Kiedy worek był już pusty dzieci dzieci ćwiczyły celność rzutami piłeczek do worka. Nawet dobrze im to wychodziło - wszystkie trafiały do worka.
W tle słychać było świąteczną muzykę i piosenki śpiewane przez drugoklasistów.
Krótko mówiąc - było słodko i miło, apetycznie i wesoło, niespodziankowo i radośnie - takie Mikołajki to ja rozumiem!
Każdy żałował, że kończy się już ten dzień... ale cierpliwie zaczekamy do przyszłego roku - więc przybądź Mikołaju!
